piątek, 28 grudnia 2012

5 kilo do przodu !

Święta, święta i po świętach. Narobiłam całe mnóstwo zdjęć , ale jak na człowieka niezwykle roztargnionego i zapominalskiego przystało zostawiłam aparat u siostry. Jutro podjadę i odbiorę zgubę:) Tymczasem w sklepach zaczęły się wielkie wyprzedaże.. no może nie takie wielkie, bo jak wiadomo w styczniu będą większe , ale aktualnie mamy większe szanse dostać wymarzony ciuszek w niskiej cenie i na dodatek w naszym rozmiarze. W tym roku daruje sobie poświąteczne bieganie po sklepach. Postanowiłam zostać dłużej w domu z bliskimi, nacieszyć się przyjaciółmi, poimprezować w rodzinnym mieście i poświęcić jak najwięcej czasu się da mojemu wspaniałemu mężczyźnie. Ale ale.. oczywiście sklepy internetowe river island , stardivariusa i bershki przejrzałam :) Jeżeli wy też z jakichś powodów nie macie dostępu do tych sklepów , zapraszam na ich strony internetowe:
http://www.bershka.com/
http://www.stradivarius.com/webapp/wcs/stores/servlet/home/stradivariuspl/pl/stradivariussales
http://www.riverisland.com/
Już teraz można upolować naprawdę świetne rzeczy w niższych cenach.. szczególnie polecam stardivariusowe sukienki. Koszty wysyłki naprawdę nie są wygórowane, przy zakupie kilku sztuk wręcz są niezauważalne . Ja tymczasem skusiłam się jedynie na tą sukienkę klik . Większe zakupy natomiast będę 10 stycznia w Warszawie <3
Tymczasem zdjęcie z Panią , która jest najlepszą przyjaciółką na świecie ! Pomimo faktu iż widujemy się wyłącznie w święta, wakacje i ferie.. jest jedyną osobą , która zna calutki mój świat . Wie o mnie wszystko od A do Z, pozwala się budzić o 4 nad ranem bo "muszę z kimś porozmawiać" , a pomimo tego nadal jest przy mnie :)) 
ohhhh....
<3


poniedziałek, 24 grudnia 2012

Merry Christmas Everyone !

Cześć Misie :)
Jak przygotowania do świąt? Wszystko już dopięte na ostatni guzik ? Prezenty są ? Ja przez ostatnie dni ostro pracowałam nad tym , a żeby w sobotę wszystko już było gotowe między innymi dlatego przez ostatnie dni tu nie zaglądałam. Choinka ubrana. Prezenty popakowane. Potrawy gotowe :) Wczoraj świąteczny before imprezowy zaliczony!
A to zdjęcie zrobione dla mojej drugiej połówki , która potrzebowała pocieszenia po ciężkim tygodniu na uczelni. Taka tam ze mnie romantyczka ! :)

Po tym całym świątecznym zamieszaniu zamieszczę tu mini-świąteczną fotorelacje :) Zapraszam serdecznie.
A tymczasem życzę wam wszystkim zdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt, mnóstwa prezentów i już zawczasu szalonego sylwestra! :)

środa, 19 grudnia 2012

It's time to...

Zaległości na uczelni nadrobione, wszystko wydaję się być znowu pod kontrolą. Od razu przyjemniejsze uczucie :) Cały styczeń w najdrobniejszych szczegółach zaplanowany... jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli od 30 stycznia mam ferie ! Prawie 3 tygodnie. Łuuuuhu! Do tego czasu czeka mnie hard-work. Kolokwia, egzaminy, staranie się zdobycia ocen, jak najwyższych się da. Później nerwowe liczenie średniej i na koniec rozmowa z szanownym dziekanem SGGW odnośnie przeniesienia. Otóż zdecydowałam się... ten semestr kończę w Lublinie natomiast następny chciałabym kontynuować w Warszawie. Będzie ciężko. SGGW ma pewne wymagania , które ja jako przyszła studentka muszę spełnić. Wysoka średnia jest głównym wymogiem. I tu pojawia się presja , która będzie towarzyszyła mi do końca sesji. Kiedyś powiedziałabym , że to nie pomoże w osiągnięciu danego celu, dzisiaj wiem że to właśnie dzięki niej będzie coraz bardziej realne. Działanie pod presją zawsze wychodziło mi na plus, motywowało mnie do jeszcze cięższej pracy. 
Za 4 dni święta. A ja zamiast myśleć o tych magicznych chwilach latam po bibliotekach i księgarniach za książkami, przepisuje notatki, robię prezentację na którą mam jeszcze miesiąc, ćwiczę rysunek - bo wiem , że warto :))

Biadole nie od rzeczy? (moja babcia zawsze tak mawia) Na zdjęciu mój widoczek z Lubelskiego tarasu. Jedyna rzecz która mi się w Tym całym Lublinie podoba. Z jednej strony centrum miasta, z drugiej cisza i spokój . Zdecydowanie moje nowe ulubione miejsce :) Poproszę +30 stopni na dworze i mogę tam zamieszkać! :D


poniedziałek, 17 grudnia 2012

.


Ostatni tydzień na uczelni... uczymy się pilnie, notujemy z czego mamy się pouczyć w święta a i tak w praktyce książki ląduje gdzieś na dnie szafy a my sięgamy po nie dopiero po nowym roku. Czy tylko ja tak mam? Wmawiam sobie , że tym razem będzie inaczej, ale ciężko w to uwierzyć kiedy tak dobrze się samego siebie zna.

Jak przygotowania do sylwestra? Macie już jakieś plany? Kreację sylwestrową ? Ja ostatnio skusiłam się na śliczne botki na wyprzedaży. Kolor nie mój.. na co dzień wybieram raczej odcienie czerni, brązu i beżu. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek.. czas najwyższy dodać szafie troszkę koloru :) Co o nich sądzicie ? 



Teraz pozostaje mi znalezienie kopertówki w podobnym kolorze :) Wygrzebanie małej czarnej i żakieciku z szafy i moja kreacja sylwestrowa jest gotowa :)

P.S Czy któraś z dziewczyn nosząca rozmiar S/XS nie poszukuję przypadkiem ślicznej małej czarnej na sylwestra bądź studniówkę? Mam do sprzedania takowe cudo z h&m. Kupiona za 149 zł w tym roku, założona tylko raz (bo mi się przytyło) :( Z bólem serca oddam w dobre ręce za 60 zł. Posiada koronkowe wstawki i leciutkie wycięcie na plecach! :)


czwartek, 13 grudnia 2012

Christmas time!

Cześć kochani :)
Jak przygotowania do świąt? Ja osobiście wprost nie mogę się doczekać :) Aktualnie ogarnął mnie prezentowy szał.. i odwieczny kłopot "CO KUPIĆ TACIE?" Kolejna zabawna para skarpetek czy krawat? Zabawny gadżet? Perfumy odpadają, kupiłam mu jakiś miesiąc temu na imieniny. Pomóżcie! Może macie jakiś super pomysł na prezent dla tatusia ? :))
Prezent dla siostry odhaczony . wysłała mi listę prezentów które mogę jej 'ewentualnie' kupić (załączyła nawet linki do aukcji na allegro) hahahah kochana <3. Brat wymyślił sobie grę "sos piranie atakują". Także pół wczorajszego dnia szukałam jej po całym Lublinie.. i znalazłam! Kolejny kłopot mniej..
Święta , święta , święta... mój portfel zaczyna świecić pustkami :((




wtorek, 11 grudnia 2012

mikołajkowe szaleństwo

Był długo wyczekiwany weekend i... po weekendzie. Moja nieobecność na blogu między piątkiem , a niedzielą staję się czymś zupełnie normalny i oczywistym. Dla mnie po prostu weekendy są czasem przeznaczonym tylko i wyłącznie dla bliskich. Laptop idzie w odstawkę, telefon jest ograniczony do minimum, książki zostają w Lublinie , a nauka i sprawy związane z uczelnią zostają ogarnięte wcześniej bądź odłożone na poniedziałek. Ten weekend był bajeczny , a to za sprawą mikołajek które w magiczny sposób potrafią wprowadzić mnie w świąteczny nastrój :) Mój osobisty mikołaj, a raczej 3 w tym roku jak zresztą i w poprzednich trafił w mój gust niesamowicie. Chcecie wiedzieć czym mnie obdarował? Otóż Mikołaj o nazwie "Rodzice" są przeciwnikami obdarowywania się w mikołajki czy też w wigilie prezentami w formię gotówki.. jednak znając moje potrzeby obdarowali mnie mnóstwem słodyczy i kartą podarunkową do h&m:) Wspaniali, czyż nie?
Drugi mikołaj ma na imię Kamil i jest moją drugą połóweczką. Od tego Pana dostałam śliczny czarno-złoty zegareczek :) Równie wspaniały prezent! 

Na oficjalnej stronie na fejsbuku reserved pojawił się wpis o wyprzedażach do - 50% :) Tak gdyby to kogoś zainteresowało. Ja osobiście korzystając z przerwy między zajęciami i chęci wzbogacenia szafy o jakiś sweterek i koszule za chwileczkę idę sprawdzić czy jakieś cudeńka się dla mnie uchowały :)
Have a nice day! 

środa, 5 grudnia 2012

To co kobieta lubi najbardziej...

Cześć Miśki :*
Dzisiejszy post będzie prawie w całości kosmetyczny J Na początek maseczki do twarzy. Używałyście, używacie? Ja osobiście testowałam przeróżne, głównie dostępne w wersji mini czyli tak zwane jednorazowe. Nie mniej jednak nie wzbudziły u mnie pozytywnych emocji. Opakowanie nie praktyczne – całej nie zużyjesz na raz, a przechowywanie jest uciążliwe (zawsze coś nimi wypaćkam). O samym wyciskaniu ich nie wspomnę… tragedia. Efekty? Bez rewelacji. Zapach? Nie trafiłam na taki który bym zapamiętała. Ostatnio jednak skusiła mnie oferta Avon a mianowicie seria „Planeta Spa” Przeróżne maseczki dostępne za 9,99 zł. Kupiłabym wszystkie nie mniej jednak postanowiłam być bardziej oszczędna i zdecydowałam się na dwie:
Po lewej – maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski Kwiat Lotosu.
Po prawej – Odżywcza maseczka z masłem shea.
Moja opinia? Rewelacja! Wygodne i dość spore opakowanie. Idealnie rozprowadzają się na buzi na dodatek zapach powala <3 o efektach nie wspomnę ! Moja buźka po takowej kuracji maseczkowej jest gładziutka, odświeżona na dodatek pięknie pachnie!
Produkt godny polecenia.


Kolejny zakup a mianowicie Avonovskie perfumy , których aktualnie jestem mega fanką. Te akurat, kilka dni temu zakupione, przebiły dotąd uwielbiane przeze mnie City Rush. Mowa o Little Black DressJ . City Rush kojarzą mi się jedynie z wyjściem na imprezę, do kina, randkę, eleganckie spotkanie. Te natomiast spełniły moje oczekiwania i nadają się za równo do używania na co dzień , na uczelnie, jak i na impreze i inne spotkania J Wiem , że trochę zawiało tu darmową reklamą , ale takie jest moje zdanie . Perfumy w katalogu to koszt około 55 złotych, nie mniej jednak Leni kupuje za 30 zł. Jak na sam fakt ,że na mojej kurtce i bluzach utrzymują się 3 dni jest to śmiesznie niska cena :p


P.S nie zaliczyłam kolokwium z Podstaw Zarządzania.. na pocieszenie delektowałam się dzisiaj winem z pepsi.. trzeba poprawić. W przeciwnym razie wpadnę w alkoholizm L

wtorek, 4 grudnia 2012

Outletowo

Witajcie ;*
Prosiliście o zdjęcia moich outletowych łupów, obiecałam w poprzednim poście , że dzisiaj się pojawią więc wedle obietnicy tadam tadam ... w kiepskiej instagramowskiej jakości ale lepsze to niż nic :)


Przypominam : rzeczy zakupione w Fashion House Outlet Center w Piasecznie :) Są z reserved . Ceny śmiesznie małe jak już wspominałam płaszczyk to koszt 69 zł , a kozaczki 49 zł.
Reszty skarbów nie zobaczycie z racji na to, że są to prezenty mikołajkowe już zapakowane i gotowe do obdarowania nimi mężczyzn mojego życia :)
Jeśli mieszkacie w Warszawie bądź w okolicy udajcie się tam w ten weekend. Większość rzeczy w cenach niższych jeszcze o 50%. Kto by nie chciał kozaczków za 25 zł ? haha

Tymczasem wracam do mojej fizyczki i podstaw zarządzania. Jutro czekają mnie dwa mega ważne i trudne kolokwia tak więc trzymajcie kciuki ;*

poniedziałek, 3 grudnia 2012

my own

Cześć miśki :)
Prosiliście w komentarzach o zdjęcia moich outletowych łupów. Oczywiście będą, ale w jutrzejszej notce :)
Natomiast dzisiaj chcę wam się pochwalić Tym co udało mi się w główce obmyślić i w jakichś 80% wprowadzić w życie.. a mianowicie mój projekt bluz. Na rynku jest mnóstwo prostych , tzw "męskich bluz" z przeróżnymi napisami. Ja od dłuższego czasu poszukiwałam czegoś w wersji kobiecej i niestety na tym się skończyło. W końcu wpadłam na pomysł stworzenia czegoś swojego i powolnego wcielania tego w życie. I prawie mi się udało.. jestem już po rozmowach z drukarnią i znakomitą krawcową. Teraz czas na wasze opinie. Co o nich myślicie ? Założyłybyście coś takiego ? 



Oczywiście napisy nie są wyrównanie, jest to wstępny projekt, który drukarnia ma za zadanie wyrównać i dopasować co do centymetra :)
Czekam na wasze opinie.
Trzymajcie się cieplutko ;*

niedziela, 2 grudnia 2012

ahh co to był za tydzień

Cześć Kochani :)
W końcu udało mi się ogarnąć wygląd bloga ! A to wszystko za sprawą przewspaniałej Panny Kariny , która wykonała mój aktualny nagłówek (prawda , że pięknie to zrobiła?) i pomogła we wszystkich technicznych rzeczach które są dla mnie niczym czarna magia. Wszyscy wielkie brawa dla tej Pani ;**

Znowu strasznie długo mnie tu nie było... wiem wiem. Poprzedni weekend spędziłam w Warszawie u chłopaka. Od poniedziałku próbowałam ogarnąć cały syf związany z uczelnią i nagłym wysypem kolosów, a od czwartku miałam dawno zapowiedzianych gości , których musiałam dobrze ugościć aż do dzisiaj :) Dopiero teraz zdałam sobie sprawę jak bardzo było mi trzeba spokoju, ciepłej kołdry, kubka gorącego kakao i mojego bloga! 

A propo Warszawy muszę pochwalić się cudownym miejscem które dopiero tydzień temu udało mi się odwiedzić :P a mianowicie Fashion House Outlet Center w Piasecznie. Udało mi się upolować kilka cudownych rzeczy w prawdziwie niebiańskich cenach : płaszczyk zimowy za 69 zł i kozaczki za 49 zł (wszystko z reserved) zakupiłam przy okazji prezent mikołajkowy dla chłopaka - siwy sweterek wkładany przez głowę w czarne paski oraz koszula w kratę (łącznie jakieś 109 zł) i prezent dla siostrzeńca - siwo-granatowa kurtka zimowa :)) O dziwo wydałam śmiesznie mało jak na takie zakupy :) Jestem wprost dumna z siebie i swojego nosa do promocji :))

P.S dalej testuje podkład Revlon - mniej więcej za tydzień spodziewajcie się krótkiej recenzji :)

Do jutra bądź wtorku misie <3