Troszkę mnie tu nie było . Mam nadzieję że malutkie, chwilowe zaniedbanie zostanie mi wybaczone... To wszystko za sprawą miliona spraw które miałam teraz na głowie. Aktualnie powinna już chillować się w Lublinie w praktyce jednak siedzę nadal u rodziców, bo zapomniałam biletów powrotnych zarezerwować.. ehh :( Mam cichutką nadzieję że ktoś ze znajomych mnie zabierze a to za sprawą zamieszczonego ogłoszenia na facebook'u. Jeśli nie , czeka mnie jutro pobudka o 5 rano i poranna jazda busem.
Z nieco przyjemniejszych spraw... Przyszła do mnie nareszcie przesyłka z Avonu :)) Całkowicie darmowa!
Zamieszczam kilka zdjęć (z góry przepraszam za jakość, niestety aparat mi szwankuje w telefonie, a aparat został w Warszawie)
Balsam do ciała + żel pod prysznic - mleko i mód <3 Przepiękny zapach (jak we wszystkich produktach avon naturals) Balsam doskonale nawilża, przy czym pachnie baaardzo baaardzo długo.
Od lewej: Nabłyszczający szampon szampon z odżywką 2 w 1 do każdego rodzaju włosów o zapachu kiwi i mandarynki, maseczka do włosów owocacai i olejek shea (przepiękny zapach!),Kremowy żel pod prysznic vintage glamour (niestety nie jest aktualnie dostępny w sprzedaży a szkoda. Żel ma zapach perfum co osobiście uwielbiam), i pogrubiający tusz do rzęs supershock.
Z tego co się orientowałam cena katalogowa tego tuszu to 36 zł, jednak w katalogu 15 dostępny był za 14,99 zł. Pogrubia rzęsy do 12 razy. Osobiście użyłam go tylko raz... szału nie ma, ale i nie należy do najgorszych.
I coś w czym się zakochałam <3 Zestaw City Rush dla niej promowany przez Mille Jovovich . Perfumy+Żel pod prysznic+balsam do ciała. Zapach przepiękny ! Na dodatek mega trwałe. Wczoraj rano użyłam, a nadal na kurtce je czuję.
Oczywiście post i przesyłka jest zapowiedzią mojej przyszłej współpracy z firmą Avon która będzie polegała na internetowe sprzedaży wybranych przeze mnie i przetestowanych kosmetyków :)
Zostałam również obdarowana próbkami podkładów i szminek firmy Luxe , ale nie zdążyłam ich przetestować więc o tym kiedy indziej.
też mam kilka swoich ulubionych rzeczy z Avonu do których zawsze wracam, mają bardzo fajne tusze, w promocji zawsze kupuję żele pod prysznic,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhalflajf.blogspot.com
Nie ma sprawy;D
OdpowiedzUsuńuuu szkoda. A ja nie przepadam za piernikami, a własnie zrobiłaś mi ochotę na te w czekoladzie z nadzieniem, te takie serduszka ♥
OdpowiedzUsuńOjjj jak ja dawno nie miałam nic z avonu, a od jakiegoś czasu chodzi za mną mgiełka kokosowa, chyba zawitam do jakiejś konsultantki :) oczywiście również dodaję do obserwowanych i życzę miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuń